Exposé ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, okraszone pozornymi wezwaniami do współpracy, było jedną wielką manipulacją, której celem było pokazanie, że poza jedynie słusznym kursem Unii Europejskiej nie istnieje żaden inny – chyba że dyktowany z Kremla przez Władimira Putina.
Skandal z ucieczką na Białoruś zaangażowanego w aferę hejterską sędziego Tomasza Szmydta aż się prosi o wykorzystanie w kampanii. To mobilizuje elektorat, ale przede wszystkim ten głosujący na Donalda Tuska i KO. Co ma zrobić reszta?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas